Dlaczego na bluzkach i zabawkach przeznaczonych dla chłopców znajdziemy napisy w stylu „be brave”, „little warrior”, a na tych przeznaczonych dla dziewcząt królują hasła typu „sweet princess”? Ponieważ branże mody dziecięcej i zabawek nie są wolne od stereotypów. Na szczęście jako rodzice i konsumenci możemy je przełamywać.
Uwaga! Reklama do czytania
Smok
Czy zawsze trzeba się dzielić? NIE!
Błoto
Czy dziewczynkom nie wolno tego co chłopcom? NIE!
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Nie tylko ładna i słodka
Kiedy po raz pierwszy robiłam zakupy dla swojej pierworodnej (oczekując na jej pojawienie się na świecie), wręcz uderzyła mnie cukierkowość śpioszków i zabawek dla niemowląt. Można oczywiście powiedzieć – pod czym sama się podpiszę! – że ubranka dla maluchów po prostu są rozczulające, bo małe buciki i filigranowe czapeczki wywołują w nas przecież silne odruchy opiekuńcze. Bądźmy jednak szczerzy: jakkolwiek urocze są ubranka i akcesoria dla chłopców, to raczej nie znajdziemy na nich napisów nawiązujących do chłopięcej urody, wdzięku i bezbronności – to jest zdecydowanie domeną produktów przeznaczonych dla dziewcząt. Przykre jest to, że dziewczynka – nawet mająca dopiero kilka dni czy tygodni – często otrzymuje ubrania, które stają się rodzajem etykiety, zachęty do rozwijania tylko niektórych cech. Napisy w stylu „słodka królewna” czy „ślicznotka” ulokowane na pudroworóżowych sukienkach z tiulem stanowią komunikat skierowany do dziecka: najważniejsze, co możesz zrobić, to ślicznie wyglądać i być urocza.
Dziewczynki mogą podbijać świat
Zabawki i ubrania przeznaczone dla chłopców mają inny cel. Rzeczy, którymi obdarowywani są mali chłopcy, mają zachęcać do odkrywania świata, zdobywania wiedzy oraz rozwijać pewność siebie. Obecne na chłopięcych koszulkach napisy „mały odkrywca” stanowią rodzaj „lekcji”: zadaniem chłopca jest wyruszać w nieznane, odkrywać lądy i stawiać na swoim. Dziewczęta nie otrzymują tego rodzaju zachęt – bo przecież tradycyjne wartości nakazują dziewczynie milczeć i być chronioną przez mężczyznę. Jednak współczesny świat stawia zarówno mężczyznom, jak i kobietom inne wymagania niż dawniej – a równość jest coraz powszechniej uznawana za wartość nadrzędną. Bardzo bym zatem chciała, by ta „nowina” dotarła również do producentów artykułów dla małych dzieci, a także do babć, cioć i koleżanek, które często wzdrygają się na myśl, że chłopiec mógłby się bawić różowymi klockami – nawet jeśli są one „spadkiem” po starszej siostrze. Marzę o takich książkach, ubraniach i gadżetach dla dziewcząt, które niosą przekaz, że dziewczynki też mogą podbijać świat – i o rzeczach dla chłopców, które podkreślają, że chłopcy również mogą być wrażliwi.
Uwaga! Reklama do czytania
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik świadomego rodzicielstwa
Cud rodzicielstwa
Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Możemy wychować świadomych konsumentów
Nie chciałabym sprowadzać przekazu tego tekstu do zachęty do palenia różowych ubrań dla dziewczynek lub bojkotowania sklepów, które mają je w swojej ofercie. Rozwiązaniem nie jest skupienie się na przedmiotach, ale na naszych dzieciach, które możemy wychować na świadomych konsumentów. Warto tłumaczyć dzieciom, że pewne cechy są ogólnie cenione u ludzi – jak na przykład odwaga czy szczerość – i można je u siebie rozwijać niezależnie od płci. Dobre jest również oswajanie dzieci z myślą, że nie muszą dopasowywać się do stereotypów płciowych, oraz zachęcanie ich do krytycznego traktowania marketingowych komunikatów. Wyjaśnijmy dzieciom, że to, co nosimy (czy zdaniem producentów powinniśmy nosić), nie określa tego, kim jesteśmy. Możemy też w rozmowie z pociechami opowiedzieć im o tym, że w różnych kulturach mężczyźni i kobiety noszą ubrania w różnych barwach, a przed laty kolorem kojarzonym z dziewczętami był nie róż, lecz raczej… błękit (bo nasuwa on skojarzenia z Matką Bożą). Rozumienie świata ułatwia przełamywanie zastanych schematów.
A jeśli przekazy na ubraniach czy gadżetach są dla nas ważne, możemy zawsze wybierać takie, które są zgodne z naszym podejściem do ról płciowych. Jeżeli dodatkowo mamy smykałkę do rękodzieła, czemu nie mielibyśmy wykonać ich samodzielnie?