Kategorie
Adaptacja szkolna Edukacja Rozwój społeczny

(Re)adaptacja, czyli czego potrzebujemy, by wrócić na właściwe tory?

Uczniowie, którzy wracają do szkół we wrześniu, nie są już tymi samymi dziećmi, których widywaliśmy w ubiegłym roku szkolnym. Ułatwmy im ponowną adaptację do szkół, stawiając na równość, różnorodność i po prostu spotkanie człowieka z człowiekiem.

Wreszcie. Rozpoczęcie roku szkolnego. U niektórych dzieci pojawia się ekscytacja zmieszana z żalem, że odpoczynek już się kończy, ale też z lękiem w obliczu powrotu do szkoły. Ten lęk w rozpoczynającym się roku szkolnym jest silniejszy, ponieważ miniony rok nie był taki, jak każdy inny. Po miesiącach izolacji i podtrzymywaniu więzi za pośrednictwem mediów przyjdzie nam spotkać się twarzą w twarz. I będzie to nasze pierwsze spotkanie…

Pierwsze? Tak, ponieważ uczniowie wracający do szkół nie są już tymi samymi uczniami, z którymi widywaliśmy się w ubiegłym roku szkolnym. Wiele się u nich wydarzyło i tak wiele nam umknęło. Dlatego wrześniowe dni powinniśmy poświęcić na readaptację, niezależnie czy jest to pierwsza, czy ósma klasa. Niezależnie od tego, czy znaliśmy się wcześniej, czy nie. 

Uwaga! Reklama do czytania

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Uwaga! Reklama do czytania

Wild child, czyli naturalny rozwój dziecka

Książka o rozwoju dziecka 2-5 lat. Praktyczne rozwiązania na najczęstsze rodzicielskie wyzwania.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Witaj! Co u ciebie słychać?

Gdybym miała odpowiedzieć na pytanie, czym dla mnie jest edukacja, odpowiedziałabym: SPOTKANIEM. To spotkanie z drugim człowiekiem, które skutkuje zmianą, rozwojem obu stron. Rozwój ten dokonuje się poprzez wzajemną wymianę myśli i współdziałanie. Można więc powiedzieć, że edukujemy się bez przerwy, jeśli tylko wchodzimy w kontakt z drugim człowiekiem, i tak w istocie jest. W szkole kontakt ten okraszony jest konkretnymi treściami, ma na celu kształtowanie konkretnych umiejętności, nabywanie określonej wiedzy. I to jest okej. Okej, jeśli tylko nie zapominamy, że spotkanie, o którym mowa, powinno uwzględniać dwa „R”– równość i różnorodność.

Jak to równość? 

Przecież jestem nauczycielką, a po drugiej stronie stoi uczeń. Czy role, w których znaleźliśmy się, faktycznie sprawiają, że nie jesteśmy sobie równi? Oboje pragniemy czuć się ważni. Oboje chcemy przynależeć i mieć znaczenie. Potrzebujemy autonomii w działaniu, intergralności. Chcemy być usłyszani i uwzględnieni. Oboje jesteśmy wartościowi. Przyjrzenie się sobie przez pryzmat potrzeb uświadamia, że choć dzielą nas lata, posiadane umiejętności i kompetencje, w istocie jesteśmy tak samo ważni. Jednym z najistotniejszych celów edukacyjnego spotkania jest dostrzeżenie godności drugiego człowieka, bycie z nim w kontakcie, w atmosferze pełnej akceptacji. Co możesz zrobić, by stworzyć taką atmosferę stworzyć?

W pracy wychowawczej warto uwzględnić rozmowy dotyczące uniwersalnych potrzeb każdego z nas. Dobrym sposobem jest wywieszenie listy potrzeb w sali, w widocznym miejscu. W ten sposób łatwiej będzie nam komunikować się w odniesieniu do nich. Dzieci, które nie potrafią jeszcze czytać, możemy zachęcić do stworzenia listy potrzeb, jakie powinny być zaspokojone w szkole, w formie graficznej. Mogą temu posłużyć obrazki wycięte z gazet, naklejki, własne rysunki. 

Doświadczenie podpowiada mi, że rozmawianie o potrzebach, wyrażanie prośby i odwoływanie się do dobrych intencji dziecka nie zawodzi. Zdarzało mi się prosić uczniów o wyrozumiałość w związku z bólem głowy, angażowałam ich w poszukiwanie takich sposobów realizacji zaplanowanych działań, które pozwolą im pracować, uczyć się i jednocześnie nie będą emitowały dużego hałasu. Często mówię uczniom, wychowankom i moim własnym dzieciom: „Jesteście ogromnie ważni i ja też jestem ważna”. Dopiero gdy to zrozumiałam, dopuściłam do siebie tę myśl i zaakceptowałam ją, dopiero wtedy poczułam, że naprawdę wychowuję, a nie walczę o przetrwanie.

Równi i różni

Mamy więc pierwsze „R”, jakim jest równość. Co z drugim „R” – różnorodnością? Dlaczego akceptacja różnorodności jest drugim filarem przyjaznego powrotu do szkoły? Wracamy po długiej przerwie, podczas której doświadczyliśmy rozmaitych emocji. Uczyliśmy się nowej rzeczywistości, uczyliśmy się też samych siebie. Wielu uczniów przeżyło kryzys, wielu z nich również odkryło swój potencjał na nowo. Sytuacja pozwoliła im na znalezienie nowych metod uczenia się, nowych treści, które obudziły ich zainteresowania. Powrót do szkoły to doskonały moment, by uświadomić sobie, jak różnorodni są nasi uczniowie, jak różnorodne są ich zainteresowania i umiejętności. Na tym potencjale możemy zbudować ducha klasy. By tak się stało potrzeba kilku kroków:

  1. Dajmy sobie i uczniom czas na rozmowę. Poznajmy ich na nowo. Stwórzmy przestrzeń, w której opowiedzą o swoich doświadczeniach, emocjach, pasjach i zainteresowaniach. Wspólnie z uczniami twórzmy mapę potencjału grupy. Możemy się tym pobawić. Polonista, historyk, nauczyciel przedmiotów artystycznych, ale też przyrodniczych może przygotować karty postaci. Niech każdy uczeń scharakteryzuje się jako postać literacką, historyczną, artystę, zwierzę… Możliwości jest mnóstwo, a zabawa ta pozwoli na otworzenie się uczniów po powrocie do szkół. Wiele inspiracji można znaleźć w książce Kingi Willim „Narzędziownik pisarza” oraz w książce Przemka Staronia Szkoła bohaterek i bohaterów czyli jak radzić sobie z życiem.
  2. Zaprośmy uczniów, by zastanowili się nad następującymi pytaniami: jakie są mocne strony zespołu klasowego jako grupy? do jakich zadań jesteście stworzeni? czego możemy się wzajemnie od siebie nauczyć?
  3. Zaangażujmy uczniów w planowanie pracy. Przygotujmy listę umiejętności i kompetencji wynikających z Podstawy Programowej oraz listę tematów. Zastanówmy się wspólnie, jak można zrealizować wybrane zagadnienie, jak osiągnąć założone cele wykorzystując to, czego dowiedzieliśmy się o sobie nawzajem. Działania metodą projektu otwierają uczniów na poszukiwanie potencjału w grupie, w jej członkach. To nie tylko realizowanie treści programowych, ale przede wszystkim uczenie kompetencji społecznych. 
  4. Bawmy się różnorodnością. Uczmy się od siebie z poszanowaniem potrzeb i godności. Twórzmy i eksperymentujmy, bo od tego jest w szkole wrzesień!

Życie seksualne rodziców

Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem

Jak zrozumieć się w rodzinie

Jak dostrzec potrzeby innych i być wysłuchanym

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Dlaczego to takie ważne?

Polska jest krajem, w którym kondycja psychiczna dzieci i młodzieży jest w bardzo złym stanie. Na relacje w klasie pozostaje coraz mniej czasu a pogoń za rankingami stanowi realny problem. Tymczasem zapomnieliśmy, że człowiek jako istota społeczna najwyższy potencjał osiąga współpracując i czerpiąc od innych oraz dając im coś od siebie. Zwróciliśmy głowy w kierunku rywalizacji zapominając, że tym, co współcześnie może nam pomóc w walce o zdrowie psychiczne naszych dzieci, jest wzajemne uwrażliwienie na potrzeby drugiego człowieka i nastawienie na kooperację. 
Dajmy sobie czas, niech wrzesień będzie okresem readaptacji, a więc ponownego uczenia się siebie w grupie. Zbudujmy zespół klasowy od nowa, pamiętając, że edukacja to przede wszystkim spotkanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.