Natuli: W swojej książce poświęcasz obszerny rozdział rytowi przejścia, jakim według Ciebie jest nastoletniość, oraz roli inicjacji w dorosłość. Dlaczego?
Aneta Stępień-Proszewska: Lepiej rozumiem dorastanie i to, co się w tym czasie wydarza, gdy przykładam do tego soczewkę rytu przejścia. Bliskie mi jest patrzenie w ten sposób na życie i nasze przechodzenie przez poszczególne jego etapy. Rozumienie ich i przyjmowanie ze wszystkim, co się wtedy wydarza. Widzenie tych powtarzalnych, choć trochę inaczej przeżywanych faz przechodzenia z jednego etapu życia do drugiego.
Natuli: A co jest najbardziej charakterystyczne w przechodzeniu przez próg dorosłości i w czym pomoże rytuał inicjacji?
A. S.-P.: Najważniejsze moim zdaniem jest odejście od dziecięcej zależności od rodziców i wyodrębnienie się, usamodzielnienie, przejęcie od rodziców odpowiedzialności za siebie i swoje życie. Zazwyczaj to wiąże się z opuszczeniem rodzinnego gniazda i rozpoczęciem wicia swojego własnego.
To bardzo duża zmiana, wiąże się bowiem z przebudową czy określaniem przez młodego człowieka swojej tożsamości, własnej roli w świecie. Wymaga rozpoznania swoich talentów oraz rozwinięcia umiejętności potrzebnych w dorosłym życiu, pokonania wielu lęków, niepewności, stresu separacyjnego i choć biologia nas w tym wspiera – przez przemiany w mózgu w układzie neuroendokrynnym oraz w psychice – to pojawia się też wiele wyzwań różnej natury. Także wizja dorosłości w obecnych czasach polikryzysu czy osamotnienie mogą zatrzymywać w tym progu.
Natuli: Jak im w tym pomóc?
Młodzi potrzebują więc wsparcia zewnętrznego – poświęconej na to przestrzeni, zarówno jeśli chodzi o czas, jak i oddalone od codziennych powinności i rozpraszaczy miejsce, a także symbolicznego zaznaczenia owego przejścia z jednego etapu życia do drugiego. Ważne jest także uznanie i uhonorowanie ich gotowości przez wspólnotę oraz przyjęcie w tej nowej roli czy etapie życia przez starszych. Osoby świadkujące odgrywają bardzo ważną rolę wspierającą i wzmacniającą w inicjacji do nowego. To wobec nich domykają pewien etap życia, żegnając atrybuty dzieciństwa, oraz otwierają nowy, zapraszając nowe jakości i nowe role czy też podejmując decyzję, co chcą wnosić do świata jako odpowiedzialni dorośli. Rytuał inicjacji ze swoją obrzędowością spełnia te funkcje. Stanowi ramę dla tej transformacji. Dodaje rangi i znaczenia temu doświadczeniu, poniekąd sankcjonuje je. Dodaje mu też wymiaru społecznego, wspólnotowego i duchowego.
Jak zrozumieć nastolatka
Książka dla rodziców, którzy chcą być mądrymi przewodnikami swoich nastoletnich dzieci, dawać im wsparcie i towarzyszyć w rozwoju w tym pięknym, choć niekiedy trudnym czasie stawania się dorosłym.
Natuli: A skąd pomysł, żeby to był rytuał inicjacji czy przejścia? A nie coś innego?
A. S.-P.: Wszystkie kultury mają swoje rytuały przejścia. W naszej to były do niedawna obrzędy religijne takie jak chrzest, komunia święta czy bierzmowanie właśnie jako obrzęd wspierający wchodzenie w dorosłość. Ale z powodu sekularyzacji coraz bardziej od nich odchodzimy. Nadal w rdzennych kulturach i religiach funkcjonują rytuały inicjacyjne i obrzędy przejścia, odradzają się one także w naszej kulturze. Tam natomiast, gdzie zanikły, młodzi sami tworzą w ich miejsce własne rytuały podkreślające wchodzenie w dorosłość. Ale przeważnie nie uczestniczy w nich wspólnota i nie mają one tej głębi i wzmacniającej mocy.
Natuli: Jak mogą obecnie wyglądać takie rytuały? Bo przecież nie jak kiedyś (i nadal w niektórych plemionach) przez nacinanie skóry czy inne krwawe lub ocierające się o śmierć sprawdziany, przecież jesteśmy cywilizacyjnie już w innym miejscu.
A. S.-P.: Obecnie w zachodnich kulturach te rytuały przejścia czy inicjacji wyglądają inaczej, są dostosowane do naszych czasów, ale nadal odzwierciedlają swoją strukturą i charakterem poszczególnych etapów ich tradycyjną rolę wzmocnienia w przeżyciu tego przejścia.
Natuli: Na czym polega to dostosowanie? Podasz przykłady?
Ja: Jasne. Odradzające się doświadczenia inicjacyjne zawierają zazwyczaj te same 5 kluczowych etapów rytu przejścia, czyli: 1. przygotowanie (rozpoznanie etapu swojej przemiany czy przejścia, zrozumienie celu wyprawy inicjacyjnej, przygotowanie się do niej w aspekcie fizycznym i emocjonalnym), 2. odłączenie (zarówno od domu i codzienności, jej działań, bodźców i wejście w dziką naturę, jak i od żegnanego etapu życia przez np. symboliczne spalenie przedmiotu symbolizującego dzieciństwo), 3. próg (np. 1–2 dniowy okres odosobnienia w samotności i poszcząc, co z jednej strony jest właśnie sprawdzianem gotowości do dorosłości, ale też okazją do doświadczenia wizji i wglądów związanych ze swoją kształtującą się tożsamością, rozpoznaniem swoich wrodzonych darów i talentów czy swojej roli w życiu), 4. powrót i ponowne włączenie się do wspólnoty, dzielenie się z jej członkami wglądami z odosobnienia, integrowanie tych darów przy pomocy starszyzny, która odzwierciedla i potwierdza wkład inicjowanego w dokonania i jego zasoby oraz rytualne przyjęcie odpowiedzialności osobistej (za siebie i swoje życie) i społecznej (za wkład do tworzonej wspólnoty i społeczeństwa), i wreszcie na końcu 5. wdrożenie, czyli dalsze integrowanie w sobie i wdrażanie w życie doświadczeń i wglądów z odosobnienia i wyprawy.
Ważnym elementem tego doświadczenie jest sprawdzian – jakieś wyzwanie związane z ryzykiem, nawet jeśli tylko wyobrażonym a niekoniecznie realnym. W Wyprawie Inicjacyjnej w Dorosłość, którą organizuję z Mieszkiem Stanisławskim jest to właśnie dwudniowe odosobnienie (ang. vision quest) w swoim miejscu w lesie, w samotności i najlepiej bez jedzenia, podczas którego my wspieramy młodych, czuwając przy ogniu. Także mniejsze zadania i swego rodzaju sprawdziany, jak np. poprowadzenie grupy przez las. Podobnie podczas inicjacji na obozie Tęczowych Wojowników młodym powierzane są różne wymagające zadania i wybrane obowiązki starszyzny obozowej, którym mają sprostać. Jednym z nich jest samotne spędzenie nocy w lesie (jako wyprawy po wizję) czy doświadczenie tzw. szałasu potów, czyli oczyszczenia w całkowitej ciemności i gorącu oraz przez praktykę ciszy, medytacji i wypowiadania intencji w ceremonialnej saunie indiańskiej.
Wystarczająco dobre życie
Dlaczego, mając (prawie) wszystko, nie jesteśmy szczęśliwi? Ta książka pomoże odkryć, na czym polega dobre życie. Wystarczająco dobre życie.
„Wystarczająco dobre życie” opowiada o tym, jak głęboko można poczuć się w zgodzie ze sobą i światem bez powierzchownych rewolucji. Otwiera nas na ciekawość, zrozumienie i pokorę wobec tego co większe, potężniejsze oraz… naprawdę ważne.
Natuli: Brzmi to rzeczywiście dość niecodziennie. I wyobrażam sobie, że takie znaczące doświadczenia mogą zostać w człowieku na długo i stworzyć solidne podwaliny pod nowy etap życia.
A. S.-P.: Tak, bardzo ważną rolę odgrywa tutaj symbolika poszczególnych doświadczeń, praktyk czy rytuałów – czy to związanych z żegnaniem dzieciństwa, czy przejmowaniem odpowiedzialności, czy otwieraniem się nowe. Także nie do przecenienia jest rola wspólnoty czy grupy odniesienia. Tych, co widzą, wspierają, rozumieją, odzwierciedlają i potwierdzają – czy to dokonania, czy przejawione talenty, czy umiejętności – oraz towarzyszą w trudach i wyzwaniach. Pomagają w tym przejściu oraz są świadkami honorującymi i potwierdzającymi rangę tej inicjacji. Jak w każdym obrzędzie, który przez to jest nie tylko osobistym przeżyciem, ale i wspólnotowym.
Natuli: Tak, lepiej to teraz rozumiem. Czy można gdzieś znaleźć więcej informacji o tych wyprawach inicjacyjnych?
A. S.-P.: O sensie powrotu do rytuałów inicjacyjnych i więcej o samym rycie przejścia można poczytać w naszej wspólnej książce „Jak zrozumieć nastolatka”. A jeśli chodzi o szczegóły tych wydarzających się działań, o których wspominałam, to nasza wyprawa jest ogłoszona na moim profilu FB i profilu fundacji „Bycie w Lesie”, a obozy Tęczowych Wojowników na ich profilu o tej nazwie.
Wyprawa Inicjująca w dorosłość
Zapraszamy Cię na wyprawę inicjacyjną połączoną z odosobnieniem w głąb dziewiczej natury Puszczy Karpackiej – na wyprawę, będącą manifestacją Twojego przejścia w dorosłość.
Aneta Stępień-Proszewska – autorka książki „Jak zrozumieć nastolatka”, trenerka kompetencji relacyjnych, przywódczych, rodzicielskich i komunikacji empatycznej, mediatorka i facylitatorka porozumienia w konfliktach grupowych, terapeutka w nurcie Resonant Healing. Certyfikowana coachka. Wspiera osoby nastoletnie i ich rodziców, współtworzy warsztaty dla rodziców nastolatków „Dorastać z nastolatkiem”. Uczy empatycznej komunikacji i empatycznego przywództwa. Matka trójki nastolatków.