Kategorie
Wychowanie

Swobodna zabawa (bez nadzoru dorosłych!) – to szczęśliwsze, bardziej pewne siebie dzieci, które lepiej się uczą!

Swobodna zabawa bez nadzoru dorosłych wspiera poczucie sprawczości dzieci. A jednak bawiące się na dworze dzieci bez nadzoru dorosłych to coraz rzadszy widok – a szkoda. W codzienności zdominowanej przez szkołę i zorganizowane przez dorosłych zajęcia dzieci sporo tracą.

Bawiące się na dworze dzieci można było niegdyś spotkać niemal na każdym osiedlu i podwórku. Po szkole, w weekendy, latem dzieciaki spędzały czas na swobodnej zabawie bez nadzoru dorosłych. Niestety w dzisiejszych czasach swobodna zabawa bez nadzoru dorosłych to rzadkość. Dzisiaj możemy co najwyżej zobaczyć na dworze chłopców i dziewczęta ćwiczących jakiś sport pod okiem trenera. Z rodzicami obowiązkowo obserwującymi i oklaskującymi każdy ich ruch.

Gdy chodziłem (mowa o autorze Peter Gray – przypis redakcji) do szkoły w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku, każdego ranka i popołudnia mieliśmy półgodzinne przerwy, a w południe godzinną przerwę na lunch. Te przerwy stanowiły jedną trzecią całego sześciogodzinnego dnia w szkole! W tym czasie mogliśmy robić wszystko, co chcieliśmy, nawet opuścić teren szkoły. W trzeciej klasie ja i moi koledzy spędzaliśmy niemal wszystkie długie przerwy na wzgórzu niedaleko szkoły, trenując zapasy na trawie lub w śniegu. Bawiliśmy się także scyzorykami, a zimą urządzaliśmy prawdziwe bitwy na śnieżki. Nie pamiętam, żeby w tym czasie czuwał nad nami jakiś nauczyciel czy inny dorosły. Jeśli nawet tak było, z pewnością nie ingerowali w nasze działania. W dzisiejszych czasach, takie zabawy byłyby niemożliwe w żadnej szkole podstawowej, którą znam. Współczesne dzieci nie dostają od dorosłych tyle zaufania, ile my mieliśmy.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Codzienność zdominowana przez szkołę

Codzienność naszych dzieci została zdominowana przez szkołę nie tylko dlatego, że spędzają w niej coraz więcej czasu. Stało się tak również z powodu pracy domowej, która zabiera czas przeznaczony na zabawę. Szkoła wdziera się coraz mocniej w życie rodzin. Od rodziców oczekuje się, że będą pomocą dla nauczycieli. Ich zadaniem jest orientowanie się w pracy domowej i we wszystkich szkolnych projektach, w których dzieci biorą udział.

Oczekuje się, że będą nadzorować sprawne wykonywanie wszystkich zadań, używając zachęty, przymusu lub przekupstwa. Gdy dzieci nie odrabiają pracy domowej lub wykonują ją w sposób niedostateczny, wywołuje się w rodzicach poczucie winy. Jakby sami ponieśli porażkę. Dzisiejsi rodzice nie planują wspólnych wyjazdów z dziećmi w trakcie roku szkolnego. Nie chcą, by przypadkiem straciły dzień lub dwa nauki. Nie pozwalają im też opuszczać szkoły, by zajęły się czymś w domu, mimo że czasem byłoby to dla nich bardziej pouczające niż to, czego nauczą się tego dnia w szkole.

Szkoła podstępnie pożera coraz większą część życia dzieci. System szkolny w sposób pośredni i bezpośredni, często niezamierzony, wzmacnia w społeczeństwie przekonanie, że dzieci uczą się i rozwijają, przede wszystkim wykonując zadania zlecane i oceniane przez dorosłych. A to, co robią same z siebie, to strata czasu.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Przekonanie, że zabawa jest niebezpieczna

Duży wpływ na kurczenie się czasu poświęcanego przez dzieci zabawie ma umacniające się przekonanie dorosłych, że nie jest to bezpieczne. Jeśli w jakimkolwiek kraju bawiące się dziecko zostanie porwane, padnie ofiarą molestowania lub zginie z rąk obcego, media rozdmuchują całą historię i rozniecają lęk dorosłych. W rzeczywistości nieszczęścia tego rodzaju zdarzają się jednak bardzo rzadko, a w ostatnich czasach coraz rzadziej.

W przeprowadzonym niedawno dużym międzynarodowym badaniu na temat przyczyn ograniczania dziecięcych zabaw poza domem największe obawy rodziców budziło ,,niebezpieczeństwo ze strony obcych’’ − wyrażało je 49 procent rodziców. Inne lęki, zapewne bardziej realistyczne, dotyczyły zagrożenia wypadkami komunikacyjnymi i atakami chuliganów. Także w badaniu przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii 78 procent rodziców podkreślało lęk przed tym, że dziecko może paść ofiarą molestowania. A 52 procent zwracało uwagę na niebezpieczeństwa związane z ruchem ulicznym.

Uwaga! Reklama do czytania

Seria Niuniuś. Książki o emocjach małego dziecka

Historyjki obrazkowe dla najmłodszych, których bohaterami są urocza świnka i jej rodzice. Pełne humoru opowieści o codzienności, które dają wytchnienie, służą oswojeniu lęków i ułatwiają radzenie sobie z trudnymi emocjami.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Zabawa z rówieśnikami jest atrakcyjniejsza niż TV i komputer

Ankiety wskazują, że rodzice uważają brak zabaw poza domem za wybór samych dzieci. Często twierdzą, że trudno odciągnąć je od telewizji i komputera. Jednocześnie w szerokim badaniu, w którym dzieci same mogły wypowiedzieć się na temat swoich preferencji, swobodna zabawa z przyjaciółmi okazała się ich ulubionym zajęciem. Przy wyborze jednej aktywności z podanej pary w 89 procentach przekładały zabawę z przyjaciółmi poza domem ponad oglądanie telewizji, a w 86 procentach – nad grę na komputerze. Być może więc dzisiejsze dzieci tyle czasu spędzają przy komputerze. Jest to bowiem jedyne zajęcie, które mogą wykonywać swobodnie, bez interwencji i kierownictwa dorosłych.

Wielu dzieciom rodzice nie pozwalają bawić się poza domem. Tym zaś, którym wolno to robić, trudno jest znaleźć rówieśników do zabawy. Dlatego dzieci wybierają zabawę w domu. Oczywiście, nie jest to jedyny powód popularności gier komputerowych. Dają one także mnóstwo przyjemności. Nie zastąpią jednak swobodnej zabawy poza domem, jeśli chodzi o zdrowie fizyczne dzieci i możliwość uczenia się, jak funkcjonuje rzeczywisty świat. Nie nauczą, jak radzić sobie w kontaktach z rówieśnikami.

Uwaga! Reklama do czytania

Granice dzieci i dorosłych

Prosta w zastosowaniu koncepcja granic osobistych pomaga porozumiewać się i współpracować z dzieckiem, unikać nieporozumień i codziennych dramatów.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Swobodna zabawa daje poczucie sprawczości

Swobodna zabawa bez nadzoru dorosłych to przewidziany przez naturę sposób, w jaki dzieci uczą się, że nie są bezradne. Bawiąc się, zdobywają kontrolę nad swoim działaniem i ćwiczą się w niej. Uczą się podejmować decyzje, rozwiązywać problemy, tworzyć reguły i przestrzegać ich oraz traktować innych jak równych sobie. Podczas zabaw na świeżym powietrzu rozmyślnie wystawiają się na pewne ryzyko – huśtając się, zjeżdżając na zjeżdżalni, kręcąc się na karuzeli, wspinając się na drabinki i drzewa, zjeżdżając po poręczy. Zdobywają w ten sposób nie tylko kontrolę nad ciałem, ale także nad swoimi lękami. W zabawie z innymi dziećmi uczą się negocjować, sprawiać innym przyjemność i kontrolować gniew w czasie konfliktów. Wolna zabawa bez dorosłych to także naturalny sposób odkrywania swoich preferencji, wypróbowywania różnych czynności, odkrywania własnych talentów i upodobań. Nie są to rzeczy, których można nauczyć się na lekcjach w szkole! Do tego potrzebne jest własne doświadczenie.

Niegrzeczne Książeczki

Seria Niegrzeczne Książeczki to opowieści dla małych i dużych, które rozprawiają się z mitami dotyczącymi dzieciństwa. Czy dziecko zawsze powinno być posłuszne, zjadać wszystko z talerza i dzielić się swoimi rzeczami? Książeczki bez jasnego morału, dające przestrzeń na rozmowę i zrozumienie potrzeb, pisane w duchu Porozumienia bez Przemocy.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

W szkole dzieci nie mogą podejmować decyzji − ich zadaniem jest robić to, co im się każe. Uczą się, że najważniejsze są wyniki testów. Poza szkołą spędzają większość czasu pod opieką dorosłych, którzy starają się zaspokajać ich potrzeby. Jednocześnie jednak są stale klasyfikowane, oceniane, krytykowane, chwalone i nagradzane. W serii badań naukowych przeprowadzonych na bogatych przedmieściach wschodnich Stanów Zjednoczonych psycholog Suniya Luthar i jej współpracownicy uzyskali następujące wyniki: dzieci, które odczuwają presję ze strony rodziców dotyczącą dobrych stopni w szkole i mają najwięcej zajęć pozalekcyjnych, najczęściej cierpią z powodu lęków i przygnębienia. Zawsze gdy ograniczamy dzieciom możliwość swobodnej zabawy z rówieśnikami, zwiększając ilość czasu spędzanego w szkole lub na zajęciach dodatkowych kierowanych przez osoby dorosłe, ograniczamy im możliwości uczenia się przejmowania kontroli nad własnym życiem. Nie nauczą się wtedy, że posiadają moc wpływania na swój los i nie są jedynie ofiarami zewnętrznych okoliczności.

Uwaga! Reklama do czytania

Wild child, czyli naturalny rozwój dziecka

Książka o rozwoju dziecka 2-5 lat. Praktyczne rozwiązania na najczęstsze rodzicielskie wyzwania.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Artykuł jest fragmentem książki Petera Gray „Wolne dzieci”, którą możesz kupić w naszej księgarni natuli.pl

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.