Pierwszy raz z tematem obrzezania zetknęłam się, czytając książkę „Kwiat pustyni”. Wydawało mi się, że jest to rytuał, który w obecnych czasach jest zupełnie niespotykany. Od początku wzbudzał we mnie żal, zdziwienie i złość. Nie mogłam pogodzić się z faktem krzywdzenia mało jeszcze świadomych dziewczynek. Nigdy bym nie pomyślała, że po kilku latach spotkam się i porozmawiam z osobami, dla których obrzezanie jest częścią ich życia. Kenia wydawała mi się cywilizowanym krajem afrykańskim. Jednak tradycja ta, zakorzeniona w niej kultura i życie oparte na rytuałach, jest tam codziennością