Dużo się mówi o szacunku do dziecka, o traktowaniu go jak człowieka, o wsłuchiwaniu się w jego potrzeby. Coraz częściej rodzice reagują stanowczo na uwagi ze strony otoczenia podkreślając, że ich dziecko jest pełnoprawnym członkiem rodziny, może współdecydować i ma prawo pokazywać swoje emocje.
Autor: Katarzyna Garbowska
Mama dwójki bardzo aktywnych i ciekawych świata dzieci, ekonomistka, coach. Kiedyś oddana korporacji, teraz rodzinie. Fanka Montessori, Rodzicielstwa Bliskości, zdrowego odżywiania, gier kooperacyjnych. W metodach nie lubi ekstremizmu, więc traktuje je z dystansem i przez pryzmat swojej intuicji. Wraz z mężem prowadzi sklep ekologiczny połączony z kawiarenką dla dzieci z montessoriańskimi pomocami, gdzie dzieci mogą przesypywać groch, przesiać mąkę, przelewać wodę, nauczyć się zapinać guziki i wiele innych. Zbiera inspiracje w sklepach budowlanych i sama tworzy zabawki. Prowadzi bloga beemontessori.pl i propaguje gry kooperacyjne w Polsce, których głównym celem jest rozwijanie współpracy, a nie rywalizacji.
Kalendarz adwentowy ma wyjątkową historię i może wprowadzić magiczny nastrój przed świętami. To dodatkowy element, który pomaga przygotować siebie i rodzinę do świąt.
Na chwilę przez wyjściem mama stoi przed lustrem, naciska sobie fałdy brzuszne i wyciska pośladki. Zrezygnowana mówi, że jest za gruba i nie może tak iść. Tata wzdycha: „Kochanie, wyglądasz pięknie, kocham cię taką, jaką jesteś!”.
Hejt wśród rodziców… i dzieci
Każdy ma swój pomysł na wychowanie. Każdy chce być dobrym rodzicem i dawać swoim dzieciom to, co najlepsze. Wielu z nas się dokształca, dużo czyta, rozmawia i wybiera najbliższy sobie styl, model czy metodę. W natłoku informacji, często sprzecznych, raczej szukamy tego, co jest zgodne z naszymi wartościami, naszym sposobem życia, tego, co nam podpowiada intuicja i w co chętnie uwierzymy.
Dzieci mają ogromną potrzebę ruchu. Zadziwiające jest, jak szybko dziecko posadzone przed telewizor, komputer lub tablet traci zainteresowanie otaczającym go światem i zastyga niemalże bez ruchu na długi czas. To najłatwiejszy i najszybszy sposób, żeby pozbyć się niewygodnych i być może natrętnych pytań, dodatkowej, mniej sprawnej pary rąk do pomocy czy entuzjasty, który chce nas wciągnąć do swojej zabawy.
Czasem spotykam też inne matki mojego pokroju, uśmiechamy się do siebie i cieszymy się, że jest nas więcej. Zdarza się, że ocena zostanie wystawiona wprost, czasami pada tuż za plecami ze wzrokiem pełnym politowania wbitym w nasze dzieci.
No właśnie, jak to jest z tą ekologiczną żywnością? Pojawia się coraz więcej artykułów, że to tylko ściema i wyłudzanie pieniędzy. Ludzie czytają i się cieszą, że nie ulegli modzie i nie przepłacali. W dodatku mają świetny argument w dyskusji z ekomaniakami, podpierają się w końcu poczytnymi magazynami
Skąd się bierze kreatywność?
– Mamo nudzi mi się! – Jak to możliwe, skoro masz tyle zabawek? Są różne dzieci, mają różne etapy w życiu, miewają różne dni. W trudnych momentach mogą przychodzić do nas po uwagę i bliskość. Mogą nie chcieć być w innym pomieszczeniu niż mama, bo akurat przechodzą fazę lęku separacyjnego i potrzebują, żeby mama była […]