Mleko mamy
Zdolność do obrony organizmu przed patogenami z wykorzystaniem przeciwciał maluch nabywa od pierwszego dnia życia. Buduje ją m.in. dzięki substancjom znajdującym się w mleku mamy. Znajdziemy w nim, obok białka, tłuszczów, witamin, składników mineralnych, również węglowodany stymulujące namnażanie się dobrych bakterii w jelitach oraz przeciwciała pochodzące od matki. Badania pokazują, że dzieci karmione wyłącznie mlekiem matki w ciągu pierwszych sześciu miesięcy życia chorują nawet kilkakrotnie razy mniej, niż te karmione sztucznym mlekiem. Jeden z powszechnych mitów dotyczących karmienia piersią mówi, że przeciwciała znikają z mleka matki po roku karmienia. To nieprawda – przeciwciała matka dostarcza swojemu dziecku przez cały okres karmienia.
Uwaga! Reklama do czytania
Poród naturalny
Świadome przygotowanie się do cudu narodzin.
Karmienie piersią
Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić.
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Zrównoważona dieta
A więc taka, która jest bogata w składniki odżywcze, sezonowa, oparta na lokalnych, nieprzetworzonych produktach, naturalna i zdrowa. Zrównoważona dieta jest bogata w warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty, nienasycone kwasy tłuszczowe, białko (roślinne bądź zwierzęce). Taka równowaga w diecie pozwala utrzymać ciało w zdrowej kondycji i wzmocnić naszą odporność, szczególnie w trakcie sezonowych przesileń. To właśnie od tego, co jemy, zależy nasze samopoczucie, zdrowie i jakość naszego życia. To, jak odżywia się dziecko, ma realny wpływ na jego kondycję w dorosłym życiu. Im lepiej skomponowana dieta, tym lepiej funkcjonuje cały nasz organizm. I tym lepiej chronimy się przed niesprzyjającymi warunkami zewnętrznymi.
10 produktów wzmacniających odporność
1. Olej lniany
Badania wykazały, że dzieci przyjmujące pół łyżeczki oleju lnianego dziennie cierpiały na mniej infekcji układu oddechowego niż dzieci, które nie spożywały tego produktu. Wszystko dzięki dużej zawartości kwasów tłuszczowych omega-3, które wzmacniają odporność poprzez zwiększenie aktywności fagocytów – białych krwinek pochłaniających bakterie. Olej lniany można dodawać do owsianki, jogurtu bądź koktajli. Należy spożywać go na zimno.
Przeczytaj: Siemię lniane, olej lniany. Wszystko, co warto o nich wiedzieć
2. Imbir
Kłącze imbiru (zarówno świeże, jak też suszone), zwalcza bakterie chorobotwórcze, pobudza wydzielanie soków trawiennych, poprawia ukrwienie kończyn, skóry i mózgu. Działa przeciwgrzybicznie, przeciwwirusowo, przeciwzapalnie i wzmacniająco na organizm. Można wcierać go w skórę przy przeziębieniach, ale dobrym pomysłem na przemycenie imbiru do codziennej diety malucha jest dodawanie go w postaci przyprawy (suszony nie sproszkowany) do potraw, bądź podawanie w formie imbirowego napoju (0,5 łyżeczki imbiru wystarczy zalać gorącą lub ciepłą wodą, dodać cytrynę i dosłodzić miodem). Pamiętajmy, że jest to napój mocno rozgrzewający i należy podawać go małym dzieciom w niewielkich ilościach.
Przeczytaj: Imbir – pomoc na kaszel, gorączkę, grypę i przeziębienie
3. Cebula
Cebula jest bogatym źródłem fitoncyd – naturalnych substancji o działaniu bakteriobójczym. Ponadto stanowi świetne źródło witaminy C. Warzywo można oczywiście dodawać do codziennych posiłków, ale sprawdza się również w postaci syropu, który wzmacnia organizm i pomaga zwalczać kaszel. Wystarczy posiekać drobno cebulę i zasypać obficie ksylitolem, bądź zalać miodem. Całość odstawić pod przykryciem. Po pięciu godzinach cebula powinna puścić sok. Wbrew pozorom smakuje to całkiem dobrze i nie trzeba zachęcać dzieci, by pić cebulowy specyfik.
4. Kasza jaglana
Zwana królową wszystkich kasz, jest bogatym źródłem witamin z grupy B, zawiera lecytynę, wapń, potas, żelazo, tryptofan (który jest cennym aminokwasem). Kleik z kaszy jaglanej przygotowany dla malucha, wzmacnia organizm i pomaga w leczeniu przeziębienia. Do kleiku warto dorzucić sezonowe owoce – takie śniadanie z kaszą jaglaną wzmocni organizm, oczyści go i doda energii na cały dzień.
Przeczytaj: Kasza jaglana – królowa kasz
5. Kapusta
Tradycyjna polska kapusta jest doskonałym źródłem witaminy C i K, zawiera sporo witaminy E oraz potasu, a oprócz tego beta-karotenu, błonnika, kwasu foliowego i sporo substancji mineralnych. Znajdująca się w niej siarka działa antyseptycznie na drogi oddechowe, a jej lecznicze właściwości są niezależne od tego, w jakiej postaci ją zjadamy. Jedzenie kapusty wzmacnia odporność, pomaga zwalczyć infekcje, kaszel, grypę.
6. Czosnek
Wyjątkowo skuteczna broń przeciwko infekcjom bakteryjnym, wirusowym oraz pasożytniczym. Świeży, zmiażdżony czosnek wydziela allicyny, czyli substancję, która posiada silniejsze działanie antybiotyczne niż penicylina czy tetracyklina. Można go używać w leczeniu przeziębień, ale też spożywać profilaktycznie dla wzmocnienia organizmu. Czosnek doskonale komponuje się z różnymi potrawami. Można spożywać go w formie syropu: 10 rozgniecionych ząbków czosnku zalewamy szklanką miodu i szklanką soku wyciśniętego z cytryn. Miksturę przelewamy do słoika i przechowujemy w lodówce do kilku tygodni.
7. Syrop z pędów sosny
Zdrowotne właściwości pędów sosny zawdzięczamy goryczom – związkom wzmacniającym odporność organizmu, a także flawonoidom – które charakteryzują się działaniem przeciwutleniającym, przeciwzapalnym i rozkurczowym. W pędach sosny jest też sporo witaminy C i soli mineralnych. Syrop z pędów sosny ma właściwości wykrztuśne i bakteriobójcze. Można go stosować również profilaktycznie – dodając 1 łyżkę do herbaty bądź wody.
Uwaga! Reklama do czytania
Uwaga! Złość
Jak zapanować nad reakcją na złość?
Życie seksualne rodziców
Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
8. Pierzga pszczela
Inaczej pyłek pszczeli, stanowi bardzo cenną odżywkę uzupełniającą dzienne racje żywnościowe w aminokwasy, biopierwiastki i witaminy. Wzmacnia organizm i chroni przed infekcjami. Działa antyanemicznie, detoksykacyjnie, antydepresyjnie, antyalergicznie i antybiotycznie.
9. Migdały
Wystarczy garść migdałów dziennie, by ukoić nerwy, poprawić nastrój i… wzmocnić odporność (co zawdzięczamy witaminom: E i B2). Dzięki temu, że nie są całkowicie trawione, w jelitach stają się pożywką dla dobroczynnych probiotyków, chroniących przed szkodliwymi bakteriami. To jedna z najzdrowszych przekąsek, którą możemy serwować maluchom, o ile nie mają alergii na orzechy.
10. Kiszonki
W Polsce najczęściej spotykamy kiszoną kapustę i ogórki, ale w różnych rejonach świata kisi się również oliwki, jabłka, grzyby czy pomidory. Kiszonki są cennym źródłem błonnika pokarmowego, a także ważnych bakterii fermentacji mlekowej. Dodatkowo, w kiszonych produktach znajdziemy sporo witaminy A, C i witamin z grupy B, które zapewniają odporność naszym organizmom. Dlatego właśnie kiszonki można śmiało włączyć do codziennego jadłospisu, szczególnie zimą, gdy dostęp do świeżych warzyw i owoców jest znacznie ograniczony.
Przeczytaj: Kiszonki – lepsze niż probiotyki
10 rzeczy, które osłabiają odporność
1. Mleko modyfikowane
Mleko modyfikowane powstaje na bazie mleka krowiego i trudno porównywać je z tym, jakie korzyści daje dziecku naturalne karmienie piersią. Aby poprawić odporność niemowlęcia karmionego butelką, dodaje się do sztucznych mieszanek probiotyki i prebiotyki. Te same, które naturalnie występują w mleku kobiecym. Trudno jednak mówić o tym, by były one tak dobrze przyswajalne, jak te z mleka mamy (przyswajalność z mleka kobiecego sięga 100 procent). Natury nie da się podrobić. Dlatego jeśli tylko masz szansę, wybieraj pierś, zamiast mieszanki.
2. Produkty mleczne
Wielkie koncerny spożywcze próbują nam wmówić, że bakterie probiotyczne zawarte w jogurtach podnoszą naszą odporność. Niezależny panel naukowców EFSA przebadał je i stwierdził, że hasła którymi kusi się konsumentów w reklamach nie mają pokrycia w rzeczywistości i produkty te nie działają korzystnie na nasz układ immunologiczny. Korzystniejsza od picia jogurtów probiotycznych może być dieta bogata w prebiotyki, a więc składniki pokarmowe pochodzenia roślinnego, które nie ulegają procesom trawiennym w układzie pokarmowym. Działają one odżywczo na dobroczynne bakterie i stymulują rozwój prawidłowej flory w jelitach. Znajdziemy je w naturalnych produktach typu: cebula, czosnek, pory, szparagi, cykoria, płatki zbożowe.
3. Cukier
Cukier niszczy śledzionę i żołądek, podrażnia układ nerwowy i powoduje zużycie ważnych dla organizmu witamin i soli mineralnych. Przyspiesza też spadek poziomu energii, mimo że pierwszym wrażeniem po zjedzeniu czegoś słodkiego jest intensywne pobudzenie. Ponadto cukier jest substancją silnie uzależniającą. Gdy mamy ochotę na coś słodkiego, sięgnijmy po suszone owoce, bądź wypieki słodzone ksylitolem lub stewią, a nie białym cukrem.
4. Produkty oczyszczone
Produkty z białej mąki (pieczywo, makarony, ciasto do pizzy) pozbawione są substancji mineralnych i witamin, a także błonnika. Dodatkowo są to produkty wysoko przetworzone, upośledzające działanie systemu immunologicznego. Wszystko za sprawą tego, że biała mąka szybko przekształca się w glukozę. Jej zbyt wysoki poziom sprawia, że nasz organizm z trudem radzi sobie z bakteriami i wirusami.
5. Częste spożywanie mięsa
Nadmierne spożycie białka pochodzenia zwierzęcego, może powodować zwiększoną produkcję hormonu IGF-1. To hormon odpowiadający m.in. za rozwój i podział nowych komórek. Naukowcy twierdzą, że jego nadmiar może osłabiać działanie systemu immunologicznego i wpływać na rozwój chorób, m.in. nowotworów. Według zaleceń dietetyków, białko powinno dostarczać około 30 procent kalorii dziennie i nie więcej niż 10 procent z tej sumy może być pochodzenia odzwierzęcego.
6. Owoce cytrusowe
Owoce cytrusowe wychładzają organizm, co jest właściwością korzystną w przypadku osób zamieszkujących regiony o gorącym klimacie. Polską zimą wychłodzenie organizmu nie jest korzystne, a nadmierne spożywanie cytrusów w tym okresie raczej nam nie służy (poza tym, że cytrusy są źródłem witaminy C, możemy ją odnaleźć również w polskich, lokalnych owocach i warzywach – np. cebuli, dzikiej róży). Dużo lepszym napojem rozgrzewającym, zamiast herbaty z cytryną, jest herbata z sokiem malinowym lub wiśniowym. Rozgrzewająco działają też przyprawy takie jak imbir, cynamon czy wanilia.
7. Żywność wysoko przetworzona
Wysoko przetworzona żywność to ta, która w swoim składzie zawiera masę konserwantów i sztucznych dodatków. To wszelkie jedzenie typu fast-food. Powszechnie uznawane za niezdrowe, mocno zanieczyszcza jelita, które są jednym z głównych organów wpływających na kondycję naszej odporności. Im więcej „śmieciowego jedzenia” dajemy naszym dzieciom, tym trudniej ich organizmom walczyć z patogenami.
8. Nadmiar soli
Sól znajdziemy w serach, kiełbasie, wędlinach, kostkach rosołowych… Jej nadmiar w organizmie nie tylko psuje zmysł smaku dzieci (co przyczynia się do tego, że maluch nie chce jeść zbóż i warzyw, a wybiera produkty ze sztucznie wzbogaconym smakiem), ale obciąża nerki oraz korę nadnerczy. Zatrzymuje wodę w organizmie i jest przyczyną powstania nadciśnienia tętniczego w wieku dorosłym.
9. Soki z zagęszczanych soków lub przecierów i napoje gazowane
Do produkcji soków zagęszczanych używa się koncentratów, w przypadku których dozwolone jest używanie cukru i syropu glukozowo-fruktozowego. Producent nie ma też obowiązku podawania informacji o wzbogaceniu swojego produktu w cukier, o ile nie dodano go więcej, niż 2 łyżeczki na litr. Napoje gazowane są natomiast jedną, cukrową bombą, która w samych Stanach Zjednoczonych powoduje więcej zgonów, niż spożywanie narkotyków. Takie napoje zawierają także kofeinę, sztuczne barwniki, aromaty i inne szkodliwe dodatki, które szkodzą naszemu zdrowiu i obniżają odporność dziecka. Najzdrowszym napojem, również w czasie przeziębienia, jest przegotowana woda.
10. Smażenie
Za każdym razem, gdy smażymy jedzenie na głębokim tłuszczu, powstają w nim tłuszcze trans oraz wolne rodniki – rakotwórcze substancje, które mogą osłabiać system odpornościowy. Najlepiej zastąpić smażenie gotowaniem bądź pieczeniem. Szczególnie, że poza osłabianiem układu odpornościowego, tłuszcze trans podwyższają poziom cholesterolu we krwi, prowadząc do chorób układu krążenia. Tłuszcze trans znajdziemy nie tylko w smażonych produktach, ale też w żywności wysoko przetworzonej: ciastkach, chipsach, popcornie, słodyczach, sosach w proszku czy zupkach instant.
Przeczytaj: Pechowa 13-tka, czyli czego dziecko nie powinno jeść