„Nie bądź taka, daj buziaka!”, „Do cioci się nie przytulisz?”, „Wujek przyjechał w odwiedziny, podaj grzecznie rączkę!” – brzmi znajomo? Dla mnie niestety tak. Słyszałam takie teksty, będąc małą dziewczynką. Teraz, gdy jestem dorosła, zdarza mi się być świadkiem podobnych rozmów: na placach zabaw, w sklepach, w czasie odwiedzin u znajomych, którzy mają potomstwo. Jakbyśmy zapominali o ludzkim wymiarze dziecka. O tym, że dziecko jest podmiotem relacji i nie musi chcieć dokładnie tego samego, co dorosły. Zwłaszcza jeśli dotyczy to kontaktu fizycznego.
