Jeśli wychodzisz z domu, bez dziecka – jesteś złą matką. Jeśli trenujesz jogę, szlifujesz angielski na intensywnym kursie bądź wyjeżdżasz na weekend z koleżankami, a twoje dziecko zostaje w tym czasie w domu – jesteś złą matką. Jeśli idziesz do pracy – jesteś złą matką. Jest wiele okazji do tego, by ocenić macierzyństwo z perspektywy kulturowych stereotypów. To, co zrobisz z tymi ocenami, zależy już tylko od ciebie.
Autor: Justyna Urbaniak
Piszę zawodowo, prywatnie jestem matką i kurą domową. Z wykształcenia - nauczycielką polonistką, z przekonania - antypedagogiem. Aktualnie, oprócz pisania, dokształcam się w zakresie edukacji alternatywnej, Porozumienia Bez Przemocy, gotowania. Ostatnio również bloguję: http://justynaurbaniak.natemat.pl/.
Jeśli sumą sukcesu jest liczba ludzi, których życie stało się lepsze dzięki temu, czym się zajmujesz, o dużym sukcesie można mówić w przypadku Marthy i Williama Searsów, autorów koncepcji Rodzicielstwa Bliskości.
Nauka tabliczki mnożenia rozpoczyna się w szkole podstawowej. Nie każde dziecko jest w stanie opanować ją z łatwością. Gdy podstawa programowa nakłada na ucznia obowiązek zrozumienia czegoś, co sprawia dużą trudność, może pojawić się niechęć, brak wiary we własne możliwości. Nic dziwnego, jeśli nauka tabliczki mnożenia ogranicza się do wkuwania na pamięć. Jest to strategia krótkofalowa, ponieważ w momencie, gdy nauczymy się tabliczki do 10 „na pamięć”, nie jesteśmy już w stanie podać wyniku mnożenia np. 17×13…
Piersi w naszej kulturze postrzegane są jako esencja kobiecości. To fizyczny atrybut kobiety świadczący o jej atrakcyjności seksualnej. Przedstawienie piersi w tym kontekście nikogo specjalnie nie dziwi i nie bulwersuje. Ale gdy chodzi o karmienie piersią… Wtedy zaczyna się prawdziwa, społeczna wrzawa.
Wspinanie na drzewa, zabawy nożem, kąpiele w nieoznakowanych zbiornikach wodnych – to tylko część zabaw z naszego dzieciństwa, do których współczesne dzieci mają coraz mniejszy dostęp (bądź praktycznie w ogóle go nie mają). W obawie przed nieszczęśliwym wypadkiem chronimy je niemalże na każdym kroku, odbierając im tym samym szansę doświadczania otaczającego je świata.
Większość rodziców zdaje sobie sprawę z tego, jak dużą wartość stanowi w życiu dziecka wspólna zabawa z rodzicem. A jednak rodzicielskie i zawodowe obowiązki powodują, że mamy na nią coraz mniej czasu, a niekiedy również ochoty. O tym, dlaczego i jak warto się z dziećmi bawić, rozmawiamy z Agnieszką Stein, psychologiem dziecięcym.
Rozmowa z Agnieszką Abémonti-Świrniak – autorką scenariuszy lekcji etyki i ateistycznych opowiadań dla dzieci.
Umiejętność porozumiewania się z dzieckiem ćwiczymy przez całe życie. Najpierw, gdy jedynym narzędziem komunikacyjnym niemowlaka jest płacz. Później, gdy zderzamy się z pierwszym „nie” naszego dziecka, a następne wtedy, gdy owo „nie” pojawia się coraz częściej. Im dalej w las, tym więcej komunikacyjnych wyzwań. A wraz z nimi okazji do tego, by trenować uważne słuchanie i empatię dla siebie i dziecka.
Rozmowa z André Sternem – twórcą ekologii dzieciństwa, nowej postawy względem dzieciństwa, pełnej zaufania, opierającej się na naturalnych procesach uczenia się i rozwoju.
Czy urządzenia radiowo-telewizyjne mają negatywny wpływ na nasze zdrowie? To pytanie zadaje sobie każdy, kto słyszał o tym, że trzymanie telefonu komórkowego w kieszeni może mieć związek z obniżeniem zdolności rozrodczych mężczyzn. Zaraz obok pojawia się zatem pytanie: a co z komputerem, mikrofalą, radiem? Czy żyjąc w tak zelektryfikowanym świecie możemy się czuć bezpiecznie?
Wiele chorób pochodzenia wirusowego, bakteryjnego i grzybicznego przenosi się z jednej osoby na drugą. W praktyce oznacza to tyle, że dbanie o siebie (i swój zdrowotny interes) jest podstawą budowania odporności społecznej. Jak uniknąć takich chorób jak grypa, które rozprzestrzeniają się w zatrważającym tempie, siejąc w naszych organizmach spustoszenie? Najlepiej dbać o wewnętrzny spokój i zdrowo się odżywiać.
Homeopatia wciąż budzi kontrowersje i skrajne reakcje w środowisku lekarskim i naukowym. Oceniana przez pryzmat aktualnej medycyny konwencjonalnej, najczęściej uznawana za „nadmuchaną bujdę o tym, że kulki cukru miałyby mieć moc uzdrawiającą”. W licznych zarzutach kierowanych w stronę homeopatii brakuje często refleksji nad innym rozumieniem zdrowia i choroby. A szkoda, bo gdyby tylko wyciszyć emocje i wsłuchać się w argumenty drugiej strony, z pewnością znalazłaby się przestrzeń do merytorycznej dyskusji.
Dylan Evans to założyciel samowystarczalnej, postapokaliptycznej komuny zlokalizowanej w szkockich górach. Stworzył ją, by sprawdzić, jak wyglądałoby życie po upadku cywilizacji. Jego eksperyment miał trwać 18 miesięcy, w rzeczywistości jednak szybko wymknął się spod kontroli i doprowadził samego założyciela do załamania psychicznego.
Jak powstają leki?
Zanim lek (konwencjonalny, homeopatyczny czy ziołowy) znajdzie się na aptecznej półce, musi minąć wiele lat prób i badań, byśmy mieli pewność, że to, co kupujemy, jest skuteczne, bezpieczne i pomoże na dolegliwość, która nam doskwiera. Jak wygląda proces produkcji leków konwencjonalnych, homeopatycznych i ziołowych i jakie regulacje dotyczą poszczególnych leków? Przygotowaliśmy dla was krótki przewodnik opowiadający o tym, skąd się biorą, jak powstają i co je od siebie różni.
Mamy różne doświadczenia, różne spojrzenia na świat… Te różnice spotykają się w wielu życiowych sytuacjach, również wtedy gdy wychowujemy razem dzieci. Czy rodzice zawsze muszą w swoim rodzicielstwie kierować się jednomyślnością?
Naczynia dla dzieci? Głównie plastikowe – z wiadomych powodów, ponieważ się nie stłuką. Mamy jednak coraz więcej wątpliwości o bezpieczeństwo tego tworzywa i po prostu przesyt erą plastiku. A gdyby tak sprezentować dzieciom zastawę z porcelany? Takiej naprawdę bezpiecznej, trwałej i doskonale wpisującej się w filozofię slow food?
Znasz ten bałagan. Zabawki wysypujące się z każdego kąta. Porozrzucane w nieładzie i chaosie, w którym odnaleźć może się jedynie twoje dziecko. Klocki Lego, na które natrafiasz gołą stopą, wędrując w nocy do toalety. W twojej głowie zaczyna pojawiać się refleksja, by wszystko to zutylizować, zniszczyć, pozbyć się tego raz na zawsze. Na szczęście są lepsze sposoby, by ogarnąć ten zabawkowy chaos.
Czas na kolorowanki!
Kolorowanie, malowanie i wszelkie prace plastyczne – wciągają bez reszty. Wiedzą o tym wszyscy, którym zdarzyło się odkryć pomazane przez kilkulatka ściany własnego mieszkania. Dzieci uwielbiają bazgranie, bo angażuje to ich zmysły i wyobraźnię. Fajnie jest wcielać się w rolę kreatorów odpowiedzialnych za nadawanie światu kształtów i barw. A jeśli można zamalowywać większą przestrzeń i to w trójwymiarze? Wtedy dopiero jest zabawa!
Kubeczek menstruacyjny to zdrowsza alternatywa dla tradycyjnych tamponów i podpasek. Jego podstawowym zadaniem jest gromadzenie krwi i wydzieliny z pochwy. Znam kobiety, które po stosowaniu kubeczków przestały cierpieć z powodu nawracających infekcji miejsc intymnych, sama natomiast cenię go za to, że jest banalnie prosty i wygodny w użyciu.
Codzienna pielęgnacja skóry twarzy składa się z trzech etapów: oczyszczania, tonizowania i nawilżania. Większość kobiet pomija środkowy etap, tuż po umyciu twarzy nakładając krem. To – według powszechnej opinii – strata czasu i… pieniędzy. Jednak odpowiednio przygotowana skóra tworzy środowisko sprzyjające wchłanianiu aktywnych składników zawartych w kremach i daje natychmiastowy efekt odświeżenia.