Kategorie
Karmienie piersią

Karmienie piersią

Wiele młodych mam z lękiem myśli o karmieniu naturalnym. Obawiają się, czy dadzą radę wykarmić swoje dziecko. Z niepokojem myślą o utracie niezależności i przywiązaniu, które jest w pewien sposób wpisane w karmienie na żądanie. W XXI wieku poświęcenie drugiej osobie, uzależnienie od kogoś, zaspokajanie cudzych potrzeb często społecznie odbierane jest jako przejaw słabości, braku determinacji czy nieumiejętności postawienia granic.

Zapominamy o tym, że karmienie piersią to nie tylko najzdrowszy, lecz także najbardziej naturalny i intuicyjny sposób żywienia niemowlęcia i małego dziecka. To także najlepszy start, jaki matka może zapewnić swojemu dziecku. Niestety w ciągu ostatnich dziesięcioleci wiele kobiet straciło swój pierwotny instynkt, a wraz z nim zaufanie do swojego ciała i nowo narodzonego dziecka. Jest to efekt medykalizacji porodu, agresywnych działań koncernów farmaceutycznych, postępu cywilizacyjnego, a także mitów, które narosły wokół karmienia naturalnego.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Trudno jest karmić zgodnie z zaleceniami WHO, gdy nieustannie słyszy się, że:

1. Po 6 miesiącach (lub po 10, 12, 18) mleko matki jest bezwartościowe.

Kobiece mleko nigdy nie jest bezwartościowe, bez względu na to, czy karmi 6, 10 czy 20 miesięcy. Faktem jest, że około 6. miesiąca mleko mamy przestaje zaspokajać wszystkie potrzeby żywieniowe niemowlęcia i jest to moment, by powoli zacząć oswajanie dziecka z nowymi smakami, fakturami i konsystencjami jedzenia. Nie oznacza to jednak, że z dnia na dzień niemowlę ma zacząć zjadać 5 posiłków stałych i zaprzestać picia mleka.

Uwaga! Reklama do czytania

Poród naturalny

Świadome przygotowanie się do cudu narodzin.

Karmienie piersią

Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Nie ma także żadnych uzasadnionych przesłanek, by zastępować je mieszanką. Bez względu na staż karmienia, mleko mamy dostosowuje się do aktualnych potrzeb dziecka. Nawet jeśli dieta jest już rozszerzona i pokarm mamy nie pokrywa wszystkich potrzeb kalorycznych, to wciąż jest bardzo bogatym źródłem witamin, tłuszczy, białka oraz mikro- i makroelementów. Poza tym ma właściwości antybakteryjne i dba o odpowiednią mikroflorę jelit.

W drugim roku życia 448 ml mleka matki pokrywa:

  • 29% zapotrzebowania na energię,
  • 43% zapotrzebowania na białko,
  • 36% zapotrzebowania na wapń,
  • 75% zapotrzebowania na witaminę A,
  • 76% zapotrzebowania na foliany,
  • 94% zapotrzebowania na witaminę B12,
  • 60% zapotrzebowania na witaminę C. (1)

2. Noworodek powinien jeść nie częściej niż co 2-3 godziny.

To jeden z bardziej krzywdzących mitów – podważa on kompetencje mamy karmiącej niemal na starcie, gdy jest jeszcze niepewna swojej roli i pełna obaw związanych z pojawieniem się nowego członka rodziny. Wiele osób zapomina, że tzw. “norma” jest bardzo szeroka, jeśli chodzi o karmienie piersią. Znajdują się w niej zarówno niemowlęta, które potrafią ssać przed 15 minut i odłożone do łóżeczka zasypiać na 3 godziny, jak i noworodki, które chcą ssać non stop i nie potrafią opuścić ramion mamy nawet na kwadrans. Nieprawdą jest, że chęć nieustannego bycia przy piersi oznacza, że dziecko się nie najada. To atawizm z czasów prehistorycznych, gdy ludzie prowadzili koczowniczy tryb życia – wówczas kwestią życia i śmierci niemowlęcia było bycie nieustannie w pobliżu opiekuna, najczęściej matki. Opuszczenie bezpiecznych ramion oznaczało w tamtym czasie pewną śmierć, a mechanizmem zapewniającym przetrwanie był płacz i domaganie się nieustannej bliskości. Nasze nowo narodzone dzieci nie mają pojęcia, że jest XXI wiek – ich mechanizmy przetrwania są bardzo silne, o co zadbała ewolucja.
Dlatego warto pamiętać o tym, że potrzeba bliskości małego dziecka jest czymś zupełnie naturalnym.

A jeśli kwestia najadania się budzi jakiekolwiek wątpliwości, warto sprawdzić tzw. wskaźniki skutecznego karmienia, które obowiązują w pierwszych 6 tygodniach życia:

  • noworodek jest karmiony minimum 8 razy na dobę,
  • niemowlę je aktywnie, słychać wyraźne przełykanie,
  • dziecko moczy minimum 6 pieluszek na dobę i oddaje minimum 3–4 papkowate stolce,
  • piersi po karmieniu stają się wyraźnie luźniejsze,
  • maluch po karmieniu uspokaja się, po niektórych karmieniach zasypia,
  • dziecko ma okresy aktywności między drzemkami, wybudza się na jedzenie.

Warto jeszcze przeczytać:

3. W upały konieczne jest dopajanie niemowląt.

Starsze pokolenie nierzadko z trwogą patrzy na niemowlęta przy piersi i nieustannie proponuje glukozę, soczki lub herbatki, żeby zapobiec odwodnieniu. Tymczasem w ciągu pierwszych 6 miesięcy życia dziecka nie ma potrzeby podawać mu niczego poza mlekiem mamy, jest to wręcz sprzeczne z zaleceniami WHO. Soczek, glukoza, herbatka a nawet woda może zaburzyć popyt niemowlęcia na mleko, co w konsekwencji może spowodować słabe przyrosty masy ciała lub problemy z laktacją.

Uwaga! Reklama do czytania

Połóg. Pierwszy rok życia rodzica

Oto długo wyczekiwany holistyczny przewodnik po połogu. Autorka z czułością i empatią przeprowadza czytelników przez szereg zagadnień związanych z tym przełomowym momentem.

Zobacz na natuli.pl

4. Zdrowe niemowlęta powinny przesypiać noce po ukończeniu 3 miesięcy (względnie 6, 10, 12). Jeśli tego nie robią, to znaczy, że są głodne.

Niestety nie istnieje żadna umowna granica, od której należałoby wymagać od dzieci przesypiania nocy. Zdarzają się niemowlęta, które potrafią spać bez pobudek od 3-4 miesiąca życia, a są dzieci, które w wieku 3 lat nadal się budzą, pomimo że nie są już karmione piersią. Fazy snu dziecka, podobnie jak osoby dorosłej, mają różne cykle. To zupełnie normalne zjawisko, że podczas przejścia od jednej fazy do drugiej następuje częściowe wybudzenie. Szukanie piersi i upewnianie się, że mama jest w pobliżu, to wrodzony instynkt i mechanizm zapewniający przetrwanie w czasach prehistorycznych. Zatem także w tym przypadku winna jest ewolucja! Częste nocne pobudki to mechanizm obronny, chroniący dziecko przed śmiercią – gdy ludzie prowadzili koczowniczy tryb życia, były sposobem na utrzymanie matki w pobliżu lub przywołanie innej dorosłej osoby.

5. Nie da się połączyć karmienia piersią i aktywności zawodowej.

To również jest nie prawda. W Stanach Zjednoczonych, gdzie urlopy macierzyńskie w zasadzie nie istnieją, a kobiety wracają do pracy już po kilku tygodniach (!!!), bardzo popularne jest odciąganie mleka. Jeśli więc mama planuje bardzo szybki powrót do pracy, regularne odciąganie i mrożenie zapasów mleka jest doskonałym rozwiązaniem. Jeśli zaś mama wraca do pracy po rocznym urlopie rodzicielskim, sytuacja jest o wiele łatwiejsza. Dzieci powyżej pierwszego roku życia nie potrzebują tak dużo karmień jak niemowlęta, przeważnie jedzą już kilka stałych posiłków. Można karmić dziecko rano przed pracą, po pracy i w nocy, a w ciągu dnia pozwolić mu odkrywać nowe smaki. Jeśli malec koniecznie potrzebuje mleka do drzemki, można odciągnąć stosowną ilość do kubeczka lub butelki, ewentualnie podać mleko roślinne (np. ryżowe, migdałowe, jaglane). Mamie karmiącej przysługują również przerwy na karmienie. Roczny maluch bez większych problemów dostosuje się do nowej rutyny. Wszystko jest kwestią organizacji!

Karmienie piersią to najbardziej optymalny sposób żywienia małego dziecka

Nie sposób wyczerpująco opisać wszystkie korzyści dla mamy i dziecka, które łączą się z karmieniem naturalnym, wciąż bowiem przybywa naukowych badań potwierdzających niesamowite właściwości kobiecego mleka.

Karmienie piersią to naturalny sposób profilaktyki przed wieloma chorobami cywilizacyjnymi – zarówno dla mamy, jak i dla dziecka:

  • chroni przed alergiami i astmą,
  • wspiera budowę flory bakteryjnej w układzie pokarmowym,
  • wspiera prawidłowe kształtowanie się jamy ustnej i zapobiega wadom zgryzu,
  • buduje odporność,
  • zapobiega otyłości i cukrzycy,
  • zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory piersi, jajnika i szyjki macicy u matki,
  • zmniejsza ryzyko pojawienia się depresji poporodowej u mamy karmiącej.

A ponadto skład mleka jest zawsze dostosowany do wieku i potrzeb dziecka, zawiera mnóstwo witamin i składników wspierających odpowiedni wzrost i rozwój.

Daje także szereg korzyści psychologicznych, takich jak niepowtarzalna więź pomiędzy mamą i dzieckiem, bezpieczeństwo dla dziecka i poczucie kompetencji dla mamy karmiącej.

Niegrzeczne książeczki

Seria Niegrzeczne Książeczki to opowieści dla małych i dużych, które rozprawiają się z mitami dotyczącymi dzieciństwa. Czy dziecko zawsze powinno być posłuszne, zjadać wszystko z talerza i dzielić się swoimi rzeczami? Książeczki bez jasnego morału, dające przestrzeń na rozmowę i zrozumienie potrzeb, pisane w duchu Porozumienia bez Przemocy.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Skąd czerpać wiedzę o karmieniu piersią?

W długim i udanym karmieniu piersią kluczowe są dwa czynniki: przygotowanie merytoryczne, by móc oprzeć się krążącym w społeczeństwie mitom, i wsparcie społeczne. Skąd zatem czerpać odpowiednią wiedzę? Z całą pewnością warto sięgnąć po książkę Magdy Karpieni “Karmienie piersią”. Autorka zainicjowała na naszym rodzimym gruncie La Leche League – organizację, która edukuje świeżo upieczone mamy karmiące na całym świecie i od wielu lat wspiera je na ich mlecznej drodze, organizując prelekcje, konsultacje i warsztaty. Informacje zawarte w książce odnoszą się do najnowszej wiedzy. Mnóstwo tam praktycznych porad, które pomogą przebrnąć przez trudne chwile i kryzysy laktacyjne. Nie brak także emocjonalnego wsparcia.

Książka Magdy Karpieni to obowiązkowa lektura dla każdej mamy – wspiera, dodaje kompetencji, rozbudza drzemiący, naturalny instynkt i utwierdza w przekonaniu, że karmienie piersią to najlepszy sposób na wkroczenie w macierzyństwo.

Źródło:

(1) Dewey 2001

Avatar photo

Autor/ka: Ewa Krogulska

Psycholog, doula i promotorka karmienia piersią. Współautorka książki „Jak zrozumieć małe dziecko”. Prowadzi zajęcia profilaktyczne dla dzieci i młodzieży oraz wykłady, warsztaty i konsultacje dla rodziców.

1 odpowiedź na “Karmienie piersią”

Dzień dobry.
Pewnie nie raz, nie dwa, a może nawet z tysiąc razy zastanawiałaś się co można zrobić, aby poprawić jakość opieki okołoporodowej w Polsce. Wychodzę z propozycją, która nie będzie nic Cię kosztować, a może dać wiele Twojej społeczności właśnie w tym temacie.

Nazywam się Agnieszka Pluta-Szkaradek, jestem kobietą, żoną, mamą i doulą. Od ponad 6 lat mieszkam i pracuję w Wielkiej Brytanii i codziennie obserwuję, jak położne i pracownicy socjalni (głównie health visitors oraz breastfeeding support) starają się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom kobiet.
Jest to trudna droga, bardzo kręta i wyboista, bowiem różnic kulturowych jest tu bardzo wiele. Największą różnicę jednak, jaką zauważam, jest to, że kobiety nie do końca rozumieją ten system opieki lub wciąż porównują do z polskim.
Dziś chciałabym zaproponować Wam część siebie. Jak to powiedziała najstarsza polska położna, z ponad półwiecznym stażem pracy i ponad 30-letnim doświadczeniem w przyjmowaniu porodów domowych, Irena Chołuj – zrozumiałam o co chodzi w porodzie i chcę tą wiedzą dzielić się ze wszystkimi!
Dlatego napisałam książkę „Poród zaczyna się w głowie”, której przedsprzedaż rozpoczyna się 1 sierpnia 2021.

Dziś kieruję do Ciebie DARMOWĄ propozycję, która może otworzyć serca i umysły par przygotowujących się do rodzicielstwa.
Marzę, aby dotrzeć do polskiej społeczności poprzez artykuły, lajwy, posty, wywiady, recenzje, itp. Bardzo chętnie napiszę coś dla Ciebie, na Twój blog, Fanpage, lub spotkam się przed kamerą z Tobą i Twoją społecznością. Myślę, że dla obu stron będzie to korzystne rozwiązanie.
Dla Twojej społeczności mogę zaproponować:
• Poprowadzenie live tematycznego
• Napisanie tekstu gościnnego na blog
• Przeprowadzenie webinaru w tematyce okołoporodowej.
Moja działalność to edukacyjna misja. Za wymienione wyżej projekty dla Twojej społeczności nie oczekuję wynagrodzenia pieniężnego. Zależy mi jedynie, by mieć możliwość przy okazji opowiedzieć o mojej książce, która jest krokiem do tego, aby jak najwięcej kobiet mogło urodzić godnie, pięknie i świadomie.
Piękny poród dla kobiety to taki, po którym ona czuje swoją moc i siłę. To taki poród, w którym jest sprawcza, działa instynktownie, pozwala sobie na doznania, uczucia, emocje. To poród bez przemocy, z troską i opieką nienarzucaną na siłę. To poród, w którym kobieta ma wsparcie tylu osób, ilu chce, ilu potrzebuje. To również poród z zachowaniem najbardziej instynktownego, naturalnego głosu mózgu gadziego, gdzie hormony działają w nienaruszonym, pierwotnym stanie. To poród, w którym kobieta i dziecko czują się bezpieczni. To wszystko jest możliwe!
Jeśli my, kobiety, nie weźmiemy porodu w swoje ręce i wciąż będziemy oddawały go lekarzom i położnym to nic się nie zmieni, a wiadomo jak jest w rzeczywistości. Prawda jest brutalna- fizjologiczny poród zostaje medykalizowany zbyt często i odbierany kobiecie. Jest coraz więcej miejsc w Polsce, gdzie widać postęp, lecz tylko dzięki szerzeniu nie tylko wiedzy, ale przede wszystkim zaufania do swojego ciała, intuicji, ufności dziecku w łonie mamy oraz wsparcia, które powinno wynikać z nas naturalnie, mamy ogromny potencjał zmian!
Zapraszam Cię do zapoznania się z fragmentem książki „Poród zaczyna się w głowie”, aby zdecydować czy ta forma współpracy jest dla Ciebie odpowiednia.
Pozdrawiam serdecznie ze słonecznej Anglii,
Doula, Agnieszka Pluta-Szkaradek

PS Pamiętaj! Poród zaczyna się w Twojej głowie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.