Chciałbyś/chciałabyś słyszeć, co masz robić? Nie znam ani jednej osoby, która by to lubiła. Bez względu na to, czy masz lat cztery, czy 40, to nic przyjemnego.
Autor: Ewa Krogulska
Psycholog, doula i promotorka karmienia piersią. Współautorka książki „Jak zrozumieć małe dziecko”. Prowadzi zajęcia profilaktyczne dla dzieci i młodzieży oraz wykłady, warsztaty i konsultacje dla rodziców.
Wbrew temu, co twierdzą koncerny farmaceutyczne i producenci kosmetyków dla dzieci i niemowląt, w przypadku pielęgnacji skóry najmłodszych obowiązuje zasada: im mniej tym lepiej.
* Aktualizacja październik 2018: Gdy publikowaliśmy ten wywiad w marcu 2017 roku standardy opieki okołoporodowej były mocno zagrożone – istniała realna groźba zniesienia ich z początkiem roku 2019. Na szczęście, dzięki działaniu Fundacji Rodzic po Ludzku i innych osób zaangażowanych w walkę o prawa kobiet w porodzie, udało się do tego nie dopuścić.
Wybór przedszkola dla dziecka i pierwsze chwile w nowym miejscu (zdarza się, że nawet tygodnie lub miesiące) są dużym przeżyciem dla całej rodziny. To oczywiste – w końcu to pierwsza duża zmiana, która może budzić lęk i stresować zarówno dziecko, jak i rodziców. Warto pamiętać o tym, że adaptacja do nowego miejsca trwa dłużej niż pierwsze 2–3 dni. Jak możemy zadbać o siebie i dziecko w tym procesie? Jak budować współpracę z przedszkolem, by wspierać kilkulatka w drodze do samodzielności?
Choć teoretycznie w Polsce nie istnieje pojęcie cięcia cesarskiego na życzenie i odbywa się ono wyłącznie ze wskazań medycznych, w praktyce wiadomo jednak, że wygląda to różnie. W raporcie przeprowadzonym przez Fundację Rodzić po Ludzku statystyki pokazują, że odsetek ciąż zakończonych drogą operacyjną sięga obecnie 35,8%.
Oksytocyna, zwana inaczej hormonem miłości albo przywiązania, to endogenna substancja wytwarzana w części mózgu zwanej podwzgórzem. Jej największe ilości uwalniane są w czasie orgazmu, porodu i podczas karmienia piersią.
Karmienie piersią w dyskursie publicznym występuje pod dwiema postaciami: albo gloryfikujemy matki karmiące, podnosząc je niemal do rangi Matki Boskiej, albo spychamy na margines życia społecznego, ciskając w nie gromy, jeśli ośmieliły się nakarmić głodne niemowlę (albo nie daj Boże toddlera) w miejscu użyteczności publicznej.
Wiele mam żywi obawy, że długie karmienie piersią może powodować wady zgryzu lub opóźnienie mowy. Nierzadko można natknąć się na takie opinie wygłaszane przez różnych specjalistów.
Karmienie piersią to tzw. złoty standard w żywieniu niemowląt i małych dzieci. Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje 6 miesięcy karmienia wyłącznie mlekiem mamy i kontynuowanie aż do momentu ukończenia przez dziecko 2 lat (chyba, że oboje życzą sobie dłużej).
Karmienie piersią, choć naturalne i wpisane w kobiecą biologię, bywa sporym stresem dla świeżo upieczonych mam. Wiele z nich, już w ciąży zastanawia się, czy będą mieć odpowiednio dużo pokarmu, by wykarmić malucha i czy można w jakikolwiek sposób przygotować się do karmienia piersią.
Okulary przeciwsłoneczne to nieodłączny element letniej garderoby. Kiedy decydujemy się na zakup, nierzadko zapominamy o ich podstawowej funkcji.
Zdrowe, harmonijnie się rozwijające dziecko, to marzenie chyba każdego rodzica. Szukając coraz to nowych i lepszych rozwiązań, które mają pomóc malcowi w rozwoju, często zapominamy, że recepta jest bardzo prosta.
Zaufanie dziecku i rezygnacja z kar i nagród wciąż budzą wiele wątpliwości i według niektórych, odbierają dorosłym autorytet i skuteczne narzędzia wychowawcze.
W naszym społeczeństwie, które bardzo ceni samodzielność, wspólne spanie dziecka z rodzicami (co-sleeping) wydaje się czymś nieodpowiednim i niezdrowym, a już na pewno czymś, co ową dziecięcą samodzielność upośledza. Czy faktycznie współspanie z rodzicami może mieć niekorzystny wpływ na rozwój? Obalamy najbardziej popularne mity na temat co-sleepingu i snu małego dziecka!
10 powodów, aby nie bić dzieci
W 37 krajach na świecie bicie dziecka przez rodziców, nauczycieli lub kogokolwiek innego jest nielegalne. 113 krajów zakazuje stosowania kar cielesnych w szkole. Mimo to kary fizyczne (o ile nie są zbyt surowe) nadal przez wiele osób uważane są za konieczność w wychowaniu dzieci i utrzymanie szeroko rozumianej dyscypliny.
Karmienie piersią to temat, który budzi niepokój wielu przyszłych mam. To „zasługa” panujących mitów i ogólnej dezinformacji w tym temacie. Czy będę w stanie wykarmić moje dziecko? Czy wystarczy mi pokarmu? Skąd mam wiedzieć, że moje dziecko się najada? Kiedy i jak zakończyć mleczną drogę?
Karmienie piersią to niesamowite doświadczenie. Choć coraz więcej dowiadujemy się o składzie mleka i o dobroczynnym wpływie karmienia na dziecko, wiele rzeczy wciąż pozostaje tajemnicą. Jedno jest pewne: karmienie piersią to najbardziej optymalny sposób żywienia niemowląt i małych dzieci. Okazuje się jednak, że sam proces karmienia ma także pozytywny wpływ na mamę.
Płaczące, zdenerwowane, nie mogące się wyciszyć niemowlę to duży stres dla świeżo upieczonych rodziców. Wiele mam szuka wtedy przyczyny w dolegliwościach związanych z układem pokarmowym dziecka i obwinia się o nieprzestrzeganie diety. Choć mit ten został już dawno obalony i wiadomo, że dieta mamy karmiącej nie ma wpływu na tzw. kolki, ciągle jeszcze zdarza się, że rodzice tym tłumaczą płacz i niepokój niemowlęcia.
Tymczasem płaczliwość, niepokój i ogólne rozdrażnienie mogą mieć zupełnie inną przyczynę! Maleńkie dzieci płaczem komunikują swoje potrzeby i swój dyskomfort, a źródeł tego stanu może być naprawdę wiele. Przeważnie wieczorny płacz wynika z ogólnego przebodźcowania – zmęczone niemowlę po prostu nie może się wyciszyć i zasnąć. Jak pomóc małemu dziecku (i sobie) w takiej sytuacji?
Edukacja kulturalna jest tematem traktowanym dość pobocznie w procesie wychowania dziecka. Zazwyczaj szkoła i rodzice skupiają się przede wszystkim na harmonijnym rozwoju fizycznym i intelektualnym, zapominając, że dziecko może być niezwykle wrażliwym odbiorcą sztuki i kultury.
„Wyobraźmy sobie, iż istnieje planeta bez szkół lub nauczycieli, gdzie nauczanie nie jest znane, a jednak jej mieszkańcy poprzez codzienne życie i poruszanie się dowiadują się wszystkich rzeczy, a w ich umysłach odbywa się cały proces nauczania. Myślicie pewnie, że przesadzam? Oczywiście, to wydaje się dziwaczne, a jednak jest rzeczywistością. To sposób, w jaki uczy się dziecko. Taką właśnie ścieżką dziecko podąża. Uczy się wszystkiego bez świadomości, że jest to nauka. Stopniowo przechodzi od nieświadomości ku świadomości, krocząc ku coraz większej radości i miłości”. Maria Montessori